O czym to właściwe jest?
Paweł Rost, Asbury Park
Gdy zacząłem przygotowywać ten cykl, Bruce Springsteen (dla mnie Pan S.) właśnie kończył 70 lat. Zaczynałem go słuchać gdy miał 37 lat a ja ledwie 11.
Jego twórczość towarzyszyła mi w okresie dorastania i dorosłości. Dziś, On wchodzi w starość, a ja utknąłem w wieku średnim, ale ciągle jesteśmy razem, choć nie tak intensywnie jak kiedyś. Utwory dawniej dla mnie ważne, nie budzą już takich emocji. Wiele z nich nabiera zupełnie innego znaczenia. Ciągle pojawiają się nowe. Patrząc na mój ponad 30 letni związek z Panem S. uświadamiam sobie, że jego twórczość była zawsze lustrem, w którym się przeglądałem. Co dziś w nim widzę?
Zapraszam do lektury. Może znajdziesz w tych impresjach własne myśli, znajome obrazy. W końcu katalizatorem do ich napisania były piosenki, których z pewnością słuchasz od lat. Być może znasz je na pamięć a jednak, kiedy zadasz sobie pytanie, o czym one właściwie są, co mówią o Tobie, odpowiedz może cię zaskoczyć. Zapewniam cię, odkrywanie Pana S. od nowa, po latach znajomości bywa ekscytujące.
Potraktuj te teksty jako zaproszenie do rozmowy. Napisz do mnie o czym dla Ciebie są te utwory i podpowiedz mi nowe tropy. „Do zobaczeni na szlaku” jak zwykł mawiać pewien starszy pan zza oceanu.
- Poniżej wszystkie felietony cyklu "O czym to właściwie jest?" Od najnowszego do najstarszego...
„Terry’s Song” z płyty Magic
Drohobycz 2023 (fot. Paweł Rost)
Stoimy w niemal kompletnych ciemnościach. Światła kilku latarek chaotycznie omiatają brudny hol starego akademika. Prądu nie ma od kilku dni, ale przynajmniej nie wyją alarmy. Całe dziesięć pięter nad nami buzuje radością spełnionej obietnicy. Na dworze zaczyna padać śnieg. Jest grudzień 2022 roku w Drohobyczu na zachodniej Ukrainie.
Add a comment„Long Walk Home” z płyty Magic
Long Walk Home (fot. Paweł Rost)
Mała dziewczynka zaciska palce na banknotach i mamrocze listę zakupów jak modlitwę. Za chwilę przekroczy próg sklepu i pierwszy raz zmierzy się z dorosłością. Ojciec z synem w roboczych ubraniach mozolnie przywracają podwórkowemu światu porządek na jaki zasługuje.
Add a comment„Glory Days” z płyty Born In The USA
Bruce Springsteen w Warszawie - 1997 r. Fot.: Paweł Rost
Jest wiosenne przedpołudnie. Siedzę na peronowej ławce pod drzewem morwy. Dla zabicia czasu lustruję niewielki budynek dworca. Spod grubej warstwy olejnej farby przebija lekkość secesyjnej konstrukcji. Za 20 lat ktoś przywróci mu dawny blask, ale dziś dobrze wpisuje się w bylejakość końcówki PRLu. Za kilka minut ludzie wypełnią peron.
Add a comment„You Can Look (But You Better Not Touch)” z płyty The River
You can look - fot. Paweł Rost
Przez wstęp przemknąłem migiem. To był dobry znak, bo zazwyczaj już tutaj pojawiały się problemy. Dwa kolejne rozdziały pokazały mi jak gęsta masa treści zakrzywia czasoprzestrzeń. Tylko tak mogę wytłumaczyć, dlaczego lektura kilku stron zajęła mi tydzień.
Add a commentCzytaj więcej: „You Can Look (But You Better Not Touch)” z płyty The River
„Human Touch” z płyty Human Touch
Human Touch - fot. Paweł Rost
Zamknęły się drzwi i dotarło do mnie, że coś jest nie tak. Ludzie tłoczyli się w jednej części wagonu z wyrazem obrzydzenia na twarzy i gniewem w oczach. Odór był przeszywający. Mieszanka ekskrementów, stęchlizny i starego potu. Młoda dziewczyna ostentacyjne zakryła twarz szalikiem i głośno powtarzała: „Boże, jak tak można”.
Add a comment„My Father's House” z płyty Nebraska
My Father's House - fot. Paweł Rost
Powiesiłem w ogrodzie budkę lęgową i nazwałem ją jego imieniem. Wyrzeźbił ją ludowy artysta w grubym konarze starej lipy. Przedstawia starszego pana w kapeluszu, z którego otwartych ust wylatują ptaki. On spogląda na mnie, ja przyglądam się jemu. A między nami, całą wiosnę i lato uwijają się pliszki, szpaki, albo zięby. Zimą sikorki szukają w niej nocnego schronienia. Lubię tę budkę i ptaki też ją lubią.
Add a comment„The Rising” z płyty o tym samym tytule
The Rising - fot. Paweł Rost
To był prawdziwe wiosenny dzień. Ostre słońce i ciepły, lekki wiatr zamroczyły mnie do tego stopnia, że nie poczułem pierwszych razów. Dopiero kiedy upadłem, zrozumiałem, że dzieje się coś złego. Teraz, kiedy o tym myślę, zastanawia mnie jak reagowali ludzie. Czy ktoś się zatrzymał, próbował to powstrzymać? Wtedy to nie miało znaczenia. Przy bólu przeszywającym ciało, myślenie przegrywa z instynktem.
Add a comment„Darkness On The Edge Of Town” z płyty o tym samym tytule
Darkness on the edge of town - fot. Paweł Rost
Od czego to się zaczęło? Dobre pytanie. Zabrzmi to śmiesznie, ale od strajku nauczycieli. Wie Pani, ja mam małe dzieci i kiedy one przestały chodzić do szkoły, normalność została zakwestionowana.
Add a commentCzytaj więcej: „Darkness On The Edge Of Town” z płyty o tym samym tytule
„Devil’s Arcade” z płyty Magic
Ukraina - fot. Paweł Rost
Wpis na sąsiedzkiej grupie w środku lata: „Ukraińskie pierogi – robię sama”. Zamówiłem ze świeżymi truskawkami. Potem były z malinami i z jagodami. Wielkie, pełne słodkiego soku, zupełnie inne niż te nasze, babcine. Kupowałem często, więc dodała mnie do znajomych na Fejsie - „będzie łatwiej zamawiać”.
Add a comment„Mansion On The Hill” z płyty Nebraska
Mansion on the hill (Asbury Park. fot. Kalina Rost)
Boże jak ja nienawidzę tej ciasnej klitki. Siedzimy tu na kupie jak króliki w norze. Dwa pokoje dla czterech osób. I to osiedle… można by papierosa sąsiadowi z przeciwka podać przez okno. Można by, gdyby nie był takim dupkiem.
Add a commentStrona 1 z 6