Racing In The Street

Uliczne wyścigi

Mam Chevicę model 69 z 2,5 litrowym motorem
Na wtrysku, z dźwignią biegów w podłodze
Ona czeka dziś wieczorem na parkingu
Przed sklepem „7-11”
Ze wspólnikiem, Sonny'm odbudowaliśmy ją od zera
On jeździ ze mną od miasta do miasta
Ścigamy się dla kasy, bez kantowania
Najpierw ich uciszamy a potem dołujemy

Tej nocy na pasie startowym wszystko jest w porządku
Dam im popalić już w pierwszej rundzie
Jest lato i świetna pora
Na uliczne wyścigi

Idziemy na całość
Grasujemy na całym północnym-wschodzie
Kiedy pas jest zamknięty ścigamy się na ulicach
Od leśnych przecinek do międzystanówek
Niektórzy faceci zwyczajnie przestają żyć
I zaczynają umierać na raty
Niektórzy faceci wracają do domu po pracy, myją ręce
I idą ścigać się na ulicach

Tej nocy na pasie wszystko jest w porządku
Wymiotę ich wszystkich z foteli
Rzucamy wyzwanie światu dookoła, idziemy ścigać się na ulicach

Spotkałem ją na pasie trzy lata temu
Była w Camaro z tym kolesiem z Los Angeles
Zostawiłem Camaro za plecami i odjechałem z dzieciną w dal
Ale teraz jej oczy są podkrążone
I płacze po nocach
Kiedy wracam, w domu jest ciemno
Ona wzdycha – Kochanie jak było, w porządku ?
Siedzi na werandzie domu swojego taty
Lecz jej piękne marzenia są w strzępach
Samotnie patrzy w noc
Wzrokiem kogoś, kto żałuje, że się urodził
Dla wszystkich zdołowanych nieznajomych i aniołów w pogromcach szos
Dudniących przez tą ziemię obiecaną
Dziś wieczorem jadę z moją dzieciną nad morze
By zmyć grzechy z naszych dłoni

Tej nocy autostrada lśni
Lepiej człowieku nie wchodź nam w drogę
Bo mamy lato i pora jest świetna
By iść ścigać się na ulicach

Odsłony: 2917