Badlands
Pustkowia
Światła dziś zgaszone
Problemy w centrum kraju
Mam czołowe zderzenie
Człowieku, rozwaliło mi wnętrzności
Jestem złapany w krzyżowy ogień
Którego nie rozumiem
Ale jest , dziewczyno, jedna rzecz, którą wiem na pewno
Chrzanię te odgrywane stare sceny
Chrzanię to, co pomiędzy wierszami
Kochanie, ja chcę serca, chcę duszy,
Właśnie teraz chcę (nad tym) panować
Mówisz o marzeniu
Spróbuj je urzeczywistnić
Budzisz się w nocy
W strachu, który jest tak realny
Życie spędzasz czekając
Na moment, który nie nadchodzi
Nie marnuj czasu na czekanie
Pustkowia, codziennie musisz w nich żyć
Niech złamane serca będą ceną, którą musisz zapłacić
Nie ustawaj w wysiłku, aż to zrozumieją
A te pustkowia zaczną traktować cię dobrze
Pracujesz w polu, dopóki nie spalisz sobie pleców
Pracujesz pod dyktando kierownicy, dopóki nie poznasz faktów
Kochanie, ja właśnie teraz poznałem świetnie prawdę o sobie
Najdroższa, lepiej zrozum to dobrze
Biedny chce być bogaty
Bogaty chce być królem
A król nie jest zadowolony, dopóki nie rządzi wszystkim
Chcę dzisiaj wyjść, chcę się dowiedzieć, co posiadam
Ja wierzę w miłość, którą mi dałaś
Ja wierzę w wiarę, która mogłaby mnie zbawić
Ja wierzę w nadzieję i modlę się, by kiedyś
Ona mnie uniosła ponad te...
Pustkowia, codziennie musisz w nich żyć
Niech złamane serca będą ceną, którą musisz zapłacić
Nie ustawaj w wysiłku, aż to zrozumieją
A te pustkowia zaczną traktować cię dobrze
Dla tych, którzy poczuli
Poczuli głęboko w środku
Że to nie grzech
Być zadowolonym z tego, że się żyje
Chcę znaleźć jedną twarz
Która nie patrzy na wylot przeze mnie
Chcę znaleźć jedno miejsce
Chcę splunąć w twarz tym...
Pustkowiom, codziennie musisz w nich żyć
Niech złamane serca będą ceną, którą musisz zapłacić
Nie ustawaj w wysiłku, aż to zrozumieją
A te pustkowia zaczną traktować cię dobrze