Camp Nou, Barcelona. Dzień pierwszy - PIT zdobyty!
Ela i Darek od rana są w Barcelonie. Gorączkę przedkoncertową potęguje ogromny upał. Nasza ekipa już zaopatrzyła się u miejscowych koni w bilety po "okazyjnej" cenie.
Podróż Eli i Darka na koncertyw Barcelonie rozpoczęła się już w piątek wieczorem na Dworcu Centralnym w Warszawie. Potem pociąg, samolot i wreszcie sobotni lunch w Barcelonie.
Uwaga: galeria zdjęć w układzie chronologicznym...
Sjesta...
Tu Darek jeszcze bez biletów...
A tu Ela już z biletami. Nasza para, nazwijmy ich "Blood" i "Brother" stanęli w kolejce do PIT. Podobno do PIT będzie wpuszczonych od 3 do 4 tysięcy ludzi, z tym że lista jest już zamknięta. Ale po doświadczeniach z innych koncertów nasi nie tracą nadziei.
Na budynku widocznym za "Blood" widać napis FC Barcelona - ileż to kibiców piłkarskich dałoby się pociąć i posolić, aby choć na chwilę stanąć na płycie słynnego stadionu Camp Nou... A nasi jak nie dziś, to jutro taka szansę mają :)
Już w PIT :) Ten radośnie uśmiechnięty facet to Garry - asystent Bruce'a.
Nasze fanklubowe smycze znów robią międzynarodową karierę... Tym razem zostali nimi obdarowani fani z Portugalii.
Tekst "Mary's Place" przyklejony do sceny...
Za 25 minut powinien rozpocząć się koncert. Jak widać Ela i Darek są na wprost telebimu po prawej stronie sceny. W Hiszpanii jeszcze jasno, a u nas prawie ciemna noc :)
Jeszcze 10 minut... A potem planowe spóźnienie? ;) Jak powiedział przed chwilą Darek, na trybunach jest full ludzi.
Mateo ze swoim tatą - przyjechali z Włoch
Koncert jeszcze się nie zaczął, a setlista już u fanów :)
Godzina 22:23 - E Street Band na scenie!
Godz. 22:39 (naszego czasu)
Godz. 22:50
Godz. 22:57
Godz. 22:59
Godz. 23:07
Godz. 23:09
W niedzielę znów będziemy na Camp Nou!
Wszystkie zdjęcia/All photos © Ela Giedyk & Darek Juśkiewicz
Zobacz też: